Retromania. Marketing nostalgii.
Retromania – trend, który coraz odważniej rozwija skrzydła trafiając do generacji X oraz ciut starszych “millenialsów”. To już nie tylko nostalgiczne, amatorskie wspominki z przeszłości i “słitaśne” zdjęcia z minionej epoki, ale profesjonalnie prowadzony biznes – zabawkowy, filmowy czy reklamowy. Pamiętacie “Kung Fury” z 2015 r. i zbiórkę na Kickstarterze? Zebrano ponad 630 tys. USD, reanimowano wyciągniętego z zasłużonej emerytury Davida Hasselhofa, uruchomiono całą komercyjną maszynę i wygenerowano ponad 31 mln obejrzeń wideo. Wydawałoby się, że szał już przeminął, na fali eksplozji entuzjazmu powstała m.in. gra na urządzenia mobilne, teledysk, masa gadżetów ale – tadam! – w tym roku ruszyły zdjęcia do filmu pełnometrażowego!
Ten rok obfituje w więcej nostalgicznych niespodzianek. Czy tytuł “Karate Kid” brzmi znajomo? Coś dzwoni? Przynajmniej dla niektórych, bo to jednak, jakby nie patrzeć, trochę prehistoria filmów akcji i to raczej takich kierowanych do nastolatków. Zakładam jednak odważnie, że spora część przynajmniej męskiej publiki, w wieku plus-minus kilka wiosen zbliżonym do mojego, nie będzie miała żadnego problemu ze zdekodowaniem tego, skądinąd kultowego tytułu – określenie uważam akurat w tym przypadku nie na wyrost. W nowej odsłonie, jakieś 34 lata później, objawia się postmodernistyczny sequel “Cobra Kai” i od początku maja br. ma już ponad 49 mln odsłon! Obejrzałem nawet z frajdą dwa pierwsze odcinki i stoję przed dylematem, czy oglądać dalej:
A że to tym razem stricte komercyjne przedsięwzięcie od samego początku? Cóż, chyba wspomniałem, że biznes oparty na nostalgii ma się świetnie.
O remake’ach można pisać długi i lista szybko się nie zamknie, ponieważ z dynamiką godną lepszej sprawy powstają coraz to nowe. Moje odkrycie ostatnich dni na Netflixie – “Sabrina”. Kiedyś nastolenia czarownica, obecnie nieźle trzymająca się pani po 40. ma się świetnie i będzie bawić znów millenialsów i następną generację… Ot, żart, bez obaw, Meilssa Joan Hart nie gra tytułowej roli w nowych, “Chilling Adventures of Sabrina”, ten zaszczyt przypadnie Kiernan Shipka (deklinacja: Shipce?), znanej ponoć głównie z roli córki Dona Drapera w amerykańskim serialu Mad Men.
Branża reklamowa także garściami czerpie z kultowych tytułów. Ostatnio lotem błyskawicy sieć obiegła nowa reklama koparek (!) VOLVO z Dolphem Lungrenem (o tym aktorze, zbieg okoliczności, pisałem w poprzednim wpisie). Co prawda w tydzień zaledwie 1 mln obejrzeń na oficjalnym kanale, ale biorąc pod uwagę target i fakt, że młodsi mogą nie wyłapać finezyjności tej babcinej potrawki, to nie jest zły wynik.
Muzyka nie jest tutaj także odosobniona. Ale zaciekawionym polecam po prostu lekturę najnowszej książki Simona Reynoldsa “Retromania: Jak popkultura żywi się własną przeszłością.”
Znacie? Znamy! To posłuchajcie – bo historie, które znamy, smakują najlepiej.
Chyba że trafi się za słabo odgrzany kotlet.
2 Komentarze
XMC.PL · 10 lutego 2022 o 11:44
Naprawdę podoba mi się twój szablon wp, skąd go pobrałeś? Z góry dziękuję!
Dariusz · 10 lutego 2022 o 11:57
Dzięki:) To generalnie motyw Orfeo, bez wiekszych kombinacji (no może naprawdę drobne). Pozdrawiam!